Często moja uwaga pasjonata perfum skupia się na niezależnej perfumerii i jej twórcach. Jedną z takich osób, które szalenie cenię to niezależna perfumiarka Dawn Spencer Hurwitz.
Ta utalentowana mistrzyni lubi opowiadać o rzeczywistości perfum vintage i o tym, które zapachy uważa za najlepsze w historii. Jednym a tych, który należy do tej kategorii, jest Jacques Fath Iris Gris. Sam wiem, że jest to punkt odniesienia, który musi spełniać zapach irysa, aby można było go uważać za nadzwyczajny. Znalezienie butelki tych perfum w dzisiejszych czasach jest bardzo kosztowną propozycją.
Jedną z rzeczy, które tak bardzo podziwiam w pani Hurwitz, jest to, że spędziła wczesną część swojej niezależnej kariery na rekonstruowaniu wspaniałych zapachów z przeszłości. Wierzy w powiedzenie, które mówi, że aby studiować formę sztuki, trzeba również spróbować ją odtworzyć. Ten etap jej rozwoju już dawno minął i teraz jest w czołówce niezależnych perfumiarzy na świecie. Na początku 2014 roku jedna z jej klientek, która walczyła z rakiem, poprosiła ją o zrobienie wyjątku i odtworzenie dla niej Iris Gris, skomponowanego pierwotnie w 1946 roku przez Vincenta Rouberta. Poprzez szczęśliwy splot wydarzeń Hurwitz się zgodziła. Wyjątkowa kompozycja została nazwana Scent of Hope – Zapachem Nadziei.
Hurwitz zawsze wpuszczała nas w swój proces twórczy i nie inaczej było z zadaniem stworzenia nowej Iris Gris. Na firmowym blogu DSH Notebook napisała, że istnieją trzy części w całym procesie twórczym Scent of Hope. Dwie rzeczy, które wyciągnąłem z tych postów, to fakt, że nie tylko wzięła część oryginalnej Iris Gris i poddała ją analizie. Zamiast tego spojrzała na dwa bezcenne zasoby w pachnącej blogosferze; Barbara Herman i Oktawian Coifan. Pani Herman od wielu lat pisze o perfumach na swoim blogu Yesterday’s Perfumea, a jakiś czas temu opublikowała książkę „Scent and Subversion”. Monsieur Coifan był obrazoburczym głosem stojącym za nieistniejącym już blogiem 1000 Fragrances. Znakomicie wykorzystał swój własny nos, aby przeprowadzić sekcję Iris Gris, co dało pani Hurwitz ramy, od których mogła zacząć. Pani Herman potrafi użyć słów, aby zapach wydawał się wydobywać z ekranu komputera. Kiedy w końcu spróbuję czegoś, co opisała, uważam, że jej opis jest na miejscu. Drugą rzeczą jest to, że Hurwitz pozwoliła swojemu nosowi i nosowi klienta, a także ich skórze, być ich przewodnikiem, kiedy robiono Scent of Hope. Zrezygnowano z pasków zapachowych i pozwoliła swoim uczuciom poprowadzić się do produktu końcowego.
Jak oni sobie poradzili? Przejdę do sedna; fantastycznie dobrze. Dopiero użycie kilku współczesnych odpowiedników zdradza współczesne narodziny Scent of Hope. Geniusz Iris Gris polega na użyciu szczególnego aromatu zwanego aldehydem c-14, który nie jest w rzeczywistości aldehydem, ale inną klasą chemiczną zwaną laktonem. Ten lakton nadaje całej kompozycji zwiewną brzoskwiniową woalkę, a pani Hurwitz musiała z nim pracować w Zapachu nadziei. Sztuka polega na tym, aby irys nie stępił tej lśniącej warstwy, ale jakoś ją podtrzymywał, tak jakbyś patrzył na irysa przez brzoskwiniowy szalik. Jeśli równowaga jest niestabilna, wszystko się rozpada. Wcześniejsze doświadczenie perfumiarki w studiowaniu wspaniałych perfum musiało tu wchodzić w grę, ponieważ radzi sobie z tym z nadprzyrodzoną łatwością.
Porównuję moją butelkę Iris Gris i Scent of Hope i są one bardzo zbliżone. Proces starzenia sprawił, że irys w Iris Gris jest bardziej elastyczny. W Scent of Hope wciąż widać na nim dużo chłodu i stali. To, co jest absolutnie identyczne, to użycie aldehydu c-14 do pieszczenia i unoszenia się nad irysem. To jest doskonale odtworzone. W aktualnym zapachu brakuje nieco zwierzęcego kęsa oryginału, głównie dlatego, że te surowce nie są już dostępne. Mimo to pani Hurwitz wybrała dobrą grupę nowoczesnych piżm, aby zbliżyć się do niej bardzo blisko. To właśnie tutaj widoczna jest największa różnica między wersją oryginalną a nowoczesną. Dawn Spencer Hurwitz to wyjątkowe połączenie pasji i precyzji; obie te cechy były niezbędne do pomyślnego stworzenia Zapachu Nadziei. To wspaniały zapach irysa i jeśli kochasz tę nutę, zapragniesz go mieć.