Niegdyś panie noszące spodnie w miejscach publicznych mogły spodziewać się lawiny obelg, zakazu wstępu do restauracji, a w ekstremalnych przypadkach – nawet spalenia na stosie. Na szczęście tego typu praktyki odeszły już w zapomnienie.
A wszystko za sprawą przepisu, wprowadzonego w życie w czasie Rewolucji Francuskiej, czyli ponad 200 lat temu. Wtedy właśnie długie spodnie noszone przez rewolucjonistów stały się wyrazem najwyższej pogardy dla krótkiej mody, praktykowanej przez ówczesną arystokrację. W imię walki o społeczną równość, prawa do noszenia spodni zaczęły domagać się również Paryżanki.
Niestety jedynym owocem ich starań było wydanie oficjalnego zakazu, za złamanie którego groziło więzienie. O surowości tego odzieżowego przepisu przekonała się nawet Marlena Dietrich, nazywana często „najlepiej ubranym mężczyzną Hollywood”. Xx wieku, gwiazda odwiedziła stolicę Francji, ówczesny szef paryskiej policji uznał wizerunek Dietrich za wielce gorszący i nakazał aktorce opuścić miasto. Choć od ponad 50 lat absurdalnego zakazu noszenia spodni przez kobiety nikt już nie przestrzega, jego zniesienie udało się sfinalizować dopiero teraz.
Żarliwym wyznawcom tej teorii jest także 33-letni Mick Hobday – największy na świecie wielbiciel kukurydzianych płatków śniadaniowych. Ten właśnie produkt, występujący w duecie z mlekiem i cukrem spożywany jest przez młodego Brytyjczyka także w porze lunchu i kolacji. Dziesięć lat temu Mick postanowił połączyć miłość do kukurydzianego przysmaku ze swoją drugą, wielką życiową pasją, jaką są podróże. Skutkiem tej decyzji jest odwiedzenie blisko 60 państw i skonsumowanie 4 tysięcy misek pełnych regionalnych odmian płatków. Mick nie poddaje się jednak i dążąc do odwiedzenia wszystkich krajów świata, wciąż żyje nadzieją na odnalezienie kukurydzianego ideału.