Ted Baker Ag- Fiołek i skóra

Dior Fahrenheit
Ted Baker Ag to jeden z trzech żywiołowych męskich zapachów, które trafiły na rynek w 2016 roku jako ekskluzywny produkt Nordstrom. Pozostałe to odpowiednio Au i Cu. Tak naprawdę niewiele słyszy się o tym domu, jest to stosunkowo niewielka luksusowa marka, która działa głównie w butikach znajdujących się na głównych ulicach lub w centrach handlowych na całym świecie. Mając siedzibę najpierw w Wielkiej Brytanii, następnie rozprzestrzeniła się po całym świecie. Założona przez Raya Kelvina w 1988 roku, nazwa Ted Baker ugruntowała swoją pozycję najpierw w odzieży męskiej, a w 1995 roku w damskiej. Dom parał się męskimi perfumami już wcześniej, zaczynając od Skinwear (1998), po którym nastąpiła długa linia, w tym XO Extraordinary for Men. Nigdy nie wypuścili trzyczęściowego zestawu i nie uczynili go ekskluzywnym w asortymencie innej sieci. Fajną rzeczą w Ted Baker Ag w szczególności jest to, że stanowi swego rodzaju powrót do starych, pudrowych zapachów fougere charakterystycznych dla pracowni fryzjerskich z lat 60., gdzie cięższe przyprawy i piżmo weszły w skład tej typowej struktury. Główną rolę lawendy w takich akordach zastępują liście fiołka. Jak można się domyślić, umieszczenie liścia fiołka w środku fougere automatycznie przywodzi na myśl bardziej fryzjerskie podejście do Geoffreya Beene Grey Flannel. W gruncie rzeczy tak naprawdę to nic takiego dzięki skórzanej nucie, która sprawia wrażenie udomowionego Dior Fahrenheit bez nuty benzyny, jeśli w ogóle. Po prostu bezpiecznie powiedziałbym, że Ted Baker Ag jest raczej nieporównywalny z niczym, ponieważ większość skojarzeń tego rodzaju jest naciągana.

Kompozycja Teda Bakera otwiera się żwawą bergamotką i różowym pieprzem. W otwarciu jest trochę lawendy, bo jaki fougere naprawdę mógłby bez niej istnieć, ale nie zatrzymuje mięsa i ziemniaków, jak zwykle w innych tego typu zapachach. Fiołkowa nuta jest następna, z charakterystycznym tonem ocieplonego różu, który heteroseksualni faceci albo kochają, albo nienawidzą, dzięki temu kobiecemu skojarzeniu rzucającemu wyzwanie męskości. Dandysowe cechy, które wnosi tutaj w Ted Baker Ag, to kolejny cudowny akcent i ja go uwielbiam. Pojawiają się również cedr i odświeżający eukaliptus. Oba składniki wprowadzają ten barbershopowy ton Proraso, potwierdzający wszelką konserwatywną męskość, która została wyparta wraz z pojawieniem się fiołka, z wzajemnym oddziaływaniem fiołka, eukaliptusa i jasnego topu, tworzących główną osobowość Ag. Baza składa się z pudrowego, piżmowego podkładu fougere w klimacie lat 60., którego unikałem na początku, z paczulą, ambrą, piżmem, mchem dębowym i odrobiną skóry na wykończeniu. Może od Diora Fahrenheita z epoki wiktoriańskiej? A może to tylko ukłon w stronę oldschoolowców, którzy przeczesywali eBay w poszukiwaniu starych roczników, dając im coś nowego do kupienia w XXI wieku. Tak czy siak Ag ma dobre osiągi przy umiarkowanej projekcji przez około 10 godzin w trybie pracy. Sugerowałbym używanie tej esencji w biurze lub na niezobowiązującej wycieczce w chłodniejszym miesiącu, ale może nie w środku zimy. Ted Baker Ag ma również pewien potencjał do zastosowań formalnych dzięki ogólnie pudrowemu tonowi. Po raz kolejny aspekt kompozycji Bakera sprowadza się do wyrazistego fiołka widocznego przez cały okres noszenia.

Podziwiam Teda za stworzenie tak anachronistycznego zapachu w epoce ciężkiego ambroksanu, drapiącego drewna norlimbanolowego i odrętwiającego aromatycznego śladu, od którego nie można uciec. Ag to prawdziwy dżentelmen, pełen wszystkich dobrych rzeczy, na które wciąż zezwalają ograniczenia IFRA. I chociaż może on blednąć w porównaniu ze starą butelką Bruta z 1962 roku lub Paco Rabanne Pour Homme z 1973, jest tu szansa dla młodszych osób, które chcą pachnieć klasycznie, mając jednocześnie współczesny zapach. Dla mnie użycie nuty fiołka jest bardzo rozsądne i nic w tym nie wydaje się pikantne ani przesadne, nawet jeśli nie jest to najbardziej ekscytująca rzecz na świecie. Ted Baker Ag jest również dostępny w zgrabnym, małym metalowym flakonie wielokrotnego napełniania o pojemności 25 ml do celów podróżnych (podobnie jak pozostałe 2), dzięki czemu ten pikantny, kwiatowy i dziwnie skórzany fougere jest jeszcze bardziej wyjątkowy. Takie produkty są już tak niszowe, jak to tylko możliwe w świecie markowych domów. Poza tym punktem będziesz musiał zapłacić ponad 1000 złotych, aby uzyskać coś tak wyjątkowego bez szukania rocznika, więc zawsze możesz wybrać tańszą wodę toaletową Fahrenheit Dior. Ted Baker nie jest powszechnie znanym nazwiskiem i jako niezbyt głośna marka na pewno ma sporo perfum, o których nikt nie słyszał. Jest tam trochę hipsterskiej wiarygodności dla facetów, którym zależy na tym wszystkim. Moja ocena jest jak najbardziej pozytywna, ale wypróbuj tę wodę, zanim ją zechcesz kupić, chyba że jesteś już dobrze świadomy mocy, jaką może mieć fiołek w standardowym męskim stylu. Będziesz musiał zawędrować do Nordstrom, jeśli bywasz w USA, aby to przetestować ze względu na umowę na wyłączność, ale oryginalne sklepy Ted Baker w Wielkiej Brytanii będą miały Ag do wypróbowania w swojej ofercie, jeśli grasowanie w dużych centrach handlowych nie jest Twoją domeną.